piątek, 27 maja 2016

[128].


majowe uzależnienia:

nowy Hey, wiosna, (nadal) pan Pratchett, bieganie po lesie, polskie jabłka (brzmi niemal jak deklaracja polityczna), Fortuna (nareszcie!), oglądanie filmów po nocach, Editors, New Model Army i White Stripes – zapętlone i w kółko, Gra o tron, obłąkane ilości herbaty, wiedźmin (wszak raz w roku wypada odświeżyć), truskawkowa granola, szwendactwo i nadrabianie zaległości towarzyskich.

1 komentarz:

  1. A ja widziałem reklamę,która ogłasza,że książka o Akwilii/Tiffany jest magicznym ukoronowaniem kultowej serii,więc chyba ją zbojkotuje

    OdpowiedzUsuń

czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.