wtorek, 13 sierpnia 2013

[29]. wtodziałek

Jestę geniuszę. Z racji tego, że tkwię w jakimś apogeum zawodowej padaki, koło 20:00 położyłam się na chwilę, dosłownie na moment, z zamiarem przywalenia półgodzinnej drzemki. Aha, półgodzinnej.
Obudziłam się przed 2:00 i mam właśnie nowy dzień. Wtodziałek.

Niech żyje alternatywny rytm dobowy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.