Absolutne mistrzostwo w tej materii osiągnął, rzecz jasna, Współtwórca. W sumie nie znam drugiego faceta, który wpadłby na pomysł, aby specjalnie dla mnie zamówić ręcznie robionego lizaka. Nie mówiąc już o lizaku w kształcie Totoro.
Kwiatki, czekoladki, brylanty? A pff.
Nie byłabym w stanie go zjeść :)
OdpowiedzUsuńno właśnie ja też nie mam serca. więc leży i cieszy oko, bo jest przeuroczy :D
UsuńA powiedz mi, jak to zrobić, żeby z konta google pod pseudonimem pisać? xD
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia, ja korzystam z tego bloggerowego, nie do końca niepowiązanego z kontem google, więc wyświetlam się jako pro.
Usuń