Jak subtelnie wypędzić z kuchni niechciane towarzystwo:
- Łazi mi to po kuchni, kręci się, szwenda jak jakaś Gesslerowa... Tu zajrzy, tam popatrzy, tu sprawdzi, czy jest czysto... Kobieto, opanuj się!
Czuję się wypędzona. Chyba napiszę do Eriki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.