poniedziałek, 2 stycznia 2012

poniedziałek, 2 stycznia 2012

W nowy rok - poza tym, że bardzo zadowolona z życia - wkroczyłam zdecydowanie mądrzejsza. Dowiedziałam się m.in., że:

- Ciastolina służy do tego, by robić z niej małe kulki ("Zrób mi kulkę. Ale małą!" - "A co zrobiłeś z poprzednią?" - "Zdeptałem!"), a jej główne zastosowanie sprowadza się do wdeptywania jej w podłogę.
- Fafoły stanowią ogromne, choć strasznie bagatelizowane, globalne zagrożenie. Jeśli jakimś cudem taki fafoł - lub, nie daj Boże, kilka fafołów - znajdzie się w wannie pełnej wody, należy go niezwłocznie wyłowić, gdyż w przeciwnym wypadku całkowicie zdezorganizuje on kąpiel. Dobrze poinformowane źródła twierdzą, że fafoły zamieszkują rury odpływowe, gdzie tworzą całkiem nieźle zorganizowaną cywilizację i gromadzą ukradzione dziecięce zabawki. Dość przerażająca teoria spiskowa, muszę przyznać.
- Jeśli w sylwestra, jeszcze przed północą, któryś z gości komunikuje radośnie, że zgubił gdzieś majtki, to znak, że jesteś na dobrej imprezie. Nawet jeśli przejętym poszukiwaczem zaginionej bielizny jest dwuipółlatek.

A w ogóle to zostałam "bardzo fajną ciotką". How cool is that?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.