Ciotka pro wkroczyła w dwudziesty pierwszy wiek.
Z tej okazji zamierzałam nawet trochę poubolewać, że mój nowy telefon wpędza mnie w okropne przygnębienie, bo jest ode mnie dużo mądrzejszy, w związku jednak z tym, że właśnie przez dłuższą chwilę tłumaczyłam mu, że jeśli chcę napisać wpędza, to naprawdę mam na myśli wpędza, a nie swędzi, wszak to drobna różnica, powstrzymam się.
Niech będzie: mój nowy telefon jest ode mnie dużo mądrzejszy, ale to akurat mnie nie przygnębia. Nieco przygnębia mnie za to fakt, że jest ode mnie sto razy ładniejszy. I że jestem takim technologicznym głąbem.
Chyba z rozpaczy założę se Instagrama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.