Hmm, jak to szło?
Nadchodzi noc i zaczyna się moja warta. Zakończy ją tylko śmierć. (...) Będę żył i umrę na posterunku. Jestem mieczem w ciemności. Jestem strażnikiem na murach. Jestem ogniem, który odpędza zimno, światłem, które przynosi świt, rogiem, który budzi śpiących, tarczą, która osłania krainę człowieka. Moje życie i honor należą teraz do Nocnej Straży. Na tę noc i wszystkie pozostałe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.