Nie dość, że w sprawach poważnych niewesoło, to jeszcze te niepoważne bezczelnie robią sobie ze mnie jaja. Dziś na ten przykład upokorzyła mnie pralka Rodzicielki.
O tym, że to piekielne urządzenie jest mądrzejsze niż ja, wiedziałam od dawna, nie sądziłam jednak, że aż tak. Dobrze, że poza inteligencją oraz licznymi pokrętłami i guziczkami posiada też takt - podejrzewam, że to jedyny powód, dla którego między życzeniem miłego dnia, godziną, informacją o pogodzie, aktualnym biorytmie, kursie euro i o tym, że czas wyciągnąć pranie, nie wyświetla mi komunikatu: "ALEŚ TY DURNA".
Tak. Proces prania na ogół przebiega sprawniej, jeśli pamięta się o uprzednim odkręceniu wody.
Oklaski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.