poniedziałek, 12 grudnia 2011

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Z cyklu "czego można się dowiedzieć od proparoksytonezy o poranku?".

Podobno dziś była to informacja, że koniecznie należy mi przedstawić listę bandytów do zaaprobowania.
Jestem skłonna w to uwierzyć, bo nie takie głupoty zdarzało mi się już wygadywać, udając jednocześnie, że wcale nie śpię.
Czasem żałuję, że nie mam okazji oglądać swojego własnego procesu budzenia. To musi być całkiem pocieszny widok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.