środa, 30 marca 2011

środa, 30 marca 2011

Kącik modowych porad cioci proparoksytonezy powraca z przytupem i hołubcem.

W dzisiejszym odcinku dowiemy się, jak w alternatywny sposób okiełznać fryzurę spędzającą nam sen z powiek. Indżoj!

Pierwsza propozycja to oczywiście (hohoho, nikt się nie spodziewał!) nieśmiertelna stylizacja na pirata. Tym razem obowiązkowym elementem, bez którego żadna elegantka z masakrą na łbie nie powinna w ogóle ruszać się z domu, jest kawał chusty. Uwaga, dla dodania sobie wiarygodności wskazany jest deseń w malownicze trupie czachy - panie mniej przywiązane do tradycji mogą śmiało eksperymentować z kolorami, ożywiając nieco swój wizerunek.


W tym sezonie w modzie męskiej bezdyskusyjnie królują wąsy, skrzywdzonym przez fryzjera przedstawicielkom płci pięknej proponujemy jednak nieco bardziej estetyczne rozwiązanie - gustowny narciarski kask, doskonale maskujący na czerepie to, co aż się prosi o zamaskowanie. Ku chwale naszego Orła z Wisły!


Tradycjonalistkom z kolei na pewno przypadnie do gustu nigdy niestarzejąca się klasyka. Niezależnie od tego, czy ich włosy są dobre, złe czy brzydkie.


Łyse placki? Przedwczesna siwizna? Mściwy fryzjer? Żaden problem! Nasza nieszablonowa propozycja z pewnością zadowoli wszystkie kobiety ceniące sobie oryginalny look. Tajemnicą tej obłędnej kreacji jest oczywiście stara jak świat zasada, że maskujemy swoje wady, a podkreślamy atuty. Mężczyźni będą wam padać do stóp, drogie panie! (nawet, jeśli macie na głowie trzy zmechacone włosy na krzyż).


W naszym kąciku pełnym inspiracji nie zapomnieliśmy również o kompletnych desperatkach. Oto trzy propozycje z ekskluzywnej, limitowanej kolekcji "Kryj dziób", która w tym sezonie święci tryumfy na światowych wybiegach:

"Poznasz przystojną brunetkę", czyli model dla nieśmiałych pań, które lubią łączyć funkcjonalność z niewymuszoną elegancją:


"Moja ci ona, moja" - błysk, szyk i sam styl. Oraz szczere srebro:


"Ajm jur mader", czyli klasyczna mała czarna, idealna nie tylko na wieczór:


Na tym kończymy dzisiejszy odcinek glamuuu!rowych porad cioci proparoksytonezy. Pamiętajcie, drogie panie! Nie tylko wam zdarza się bad hair day.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.