dzisiejszej nocy, równo o północy, odeszła moja wspaniała przyjaciółka i najwierniejsza towarzyszka życia.
przemierzyła wraz ze mną lądy i oceany, napisała i poprawiła tysiące tekstów, spędziła długie godziny na buszowaniu po internetach i łupaniu w Simsy, podziwiając przy tym niejeden wschód słońca; była przy mnie zawsze, kiedy jej potrzebowałam. po dziewięciu latach jej warta się skończyła.
do końca dzielna, do końca na stanowisku; odeszła spokojnie, otoczona miłością i czule trzymana za kabelek.
miała długie, szczęśliwe życie.
spoczywaj w spokoju, Tosiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.