środa, 2 sierpnia 2017

[185].

ściga mnie jeden ze znanych salonów optycznych. kilka miesięcy temu, w przypływie jakiejś pomroczności, bo normalnie takich rzeczy nie robię, podpisałam z nimi cyrograf na szkła kontaktowe. w ofercie stały rabat na wybrane soczewki plus kontrolne badanie wzroku, problem tylko w tym, że zamówienie jest u nich gotowe do odebrania z przerażającą terminowością, dokładnie co trzy miesiące. co, jak się okazało, jest mi kompletnie niepotrzebne, głównie dlatego, że nie wierzę w zabobony – takie jak na przykład ten, że miesięcznych soczewek nie można nosić dłużej niż miesiąc.

powinnam była zjawić się u nich już dawno temu, ale jakoś się nie złożyło. najwyraźniej nie bardzo im się to spodobało, bo zaczęli nękać mnie telefonami, aż wreszcie przysłali polecony. skruszona zamierzam ich więc w końcu odwiedzić, zastanawiam się tylko, jak wytłumaczyć się z tej haniebnej niesubordynacji. na szczęście mam kilka pomysłów.

otóż nie mogłam odebrać szkieł wcześniej, gdyż:
  • zupełnie straciłam poczucie czasu (taaak, to kwiecień już się skończył? mamy sierpień? naprawdę? jak ten czas leci, kiedy jest przyjemnie!),
  • leżałam w śpiączce,
  • byłam na pokojowej misji na Bliskim Wschodzie,
  • kopałam studnie w Sudanie,
  • pracowałam na platformie wiertniczej na Morzu Północnym,
  • tkwiłam przykuta do drzewa w obronie Puszczy Białowieskiej,
  • ratowałam orangutany na Sumatrze,
  • wsadzili mnie za rozbój i wymuszenia, więc spędziłam kilka miesięcy w zakładzie karnym,
  • wzięłam udział w tajnej ekspedycji w celu skolonizowania Marsa,
  • zostałam zesłana na Syberię,
  • byłam świadkiem koronnym i musiałam się ukrywać pod fałszywym nazwiskiem w małej wiosce w województwie świętokrzyskim,
  • przebywałam w klasztorze Shaolin, gdzie uczyłam się walki śmiercionośną techniką sapiącego borsuka,
  • zostałam porwana i przetrzymywano mnie w stodole gdzieś pod Giżyckiem, ale ponieważ moja rodzina odmówiła wpłacenia za mnie okupu, ostatecznie puszczono mnie wolno, bo i tak nie było ze mnie pożytku.

nie mogę się tylko zdecydować, które wyjaśnienie brzmi najbardziej wiarygodnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytaczu, nie traktuj poważnie wynurzeń zawartych w tym niepoważnym przybytku.